Strona:Podróże Gulliwera T. 2.djvu/137

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Król dowiedział się o tem co między mną i mojemi przyjaciółmi zaszło i żartował ze mnie z tego powodu. Życzył sobie abym mógł wziąść ze sobą do mojej ojczyzny kilku Struldbrugów, dla wyleczenia moich współziomków z bojaźni śmierci i pragnienia wiecznego życia; lecz prawa krajowe zabraniają tego surowo, inaczej byłbym gotów przyjąć na siebie pracę i koszta transportu. Prawa krajowe względem Struldbrugów zdają mi się być równie roztropne jak koniecznie potrzebne, i każden inny kraj byłby przymuszony w podobnych okolicznościach tak postępować. Ponieważ bowiem łakomstwo jest zwyczajnym towarzyszem starości; więc ci nieśmiertelni staliby się z czasem właścicielami majątku całego narodu, może i władzy krajowej; a że tej dla braku zdolności niemogliby należycie sprawować, przeto stan taki, niezawodnie upadek kraju pociągnął by za sobą.