Strona:Podróże Gulliwera T. 2.djvu/126

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ności utworzyłem sobie pewny plan życia, czembym się zatrudniał, na czem czas przepędzał.

Gdybym był tak szczęśliwym i urodził się Struldbrugiem, poznawszy moje szczęście i różnicę między wiecznem życiem a śmiercią, starałbym się przedewszystkiem zbierać wszelkiemi sposobami wielkie bogactwa; przez oszczędność i roztropne zawiadowanie niemi, stałbym się po upłynieniu dwóchset lat najbogatszym w całem Królestwie. Powtóre, od pierwszej młodości mojej oddałbym się kunsztom i umiejętnościom, przezco musiałbym w mądrości wszystkich przewyższyć. Każdą nakoniec sprawę i każde wielkiej wagi zdarzenie w kraju zanotawałbym sobie, opisałbym charaktery następujących po siebie monarchów i ich