Ta strona została uwierzytelniona.
handlować po przyległych wyspach; opatrzył ją czternastoma ludźmi i mianował mnie dowódzcą, upoważniając do prowadzenia handlu, podczas gdy on swoje interesa w Tunkinie załatwi.
Trzy dni byliśmy na morzu, gdy gwałtowna burza zapędziła nas ku północno-wschodniej a potem ku wschodniej stronie: ucichła po niejakim czasie, tylko wiatr zachodni mocno jeszcze powiewał. Dziesiątego dnia, dwa statki korsarskie zaczęli nas ścigać i niezadługo dogonili, bo mój statek był tak ciężko naładowany, że tylko pomału mogłem żeglować, bronić się zaś wcale nie byliśmy wstanie.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/65/Podr%C3%B3%C5%BCe_Gulliwera_T._2_str_014.png)