narody tam nie żyją historycznie, historya tych państw jest historyą panujących a nie narodów. U nas zaś każdy wypadek, każda ustawa, wojna, każdy hałas i głupstwo historyczne, każda wielkość i mądrość historyczna były narodowemi — bo rząd nie przymuszał, nie gnębił, nie eksploatował narodu, lecz naród sam działał i rządził. Charakter taki politycznych instytucyi państwa zabezpieczał wolności osobiste i dozwalał im swobodnie rozwijać się. Cnota, miłość kraju i interes dobrze zrozumiany, były, jak powiedzieliśmy wyżej, jedyną pobudką działania i zarazem ograniczenia wolności, lecz gdyśmy zaczęli cudzy zepsuty obyczaj naśladować, traciliśmy stopniowo cnotę, siły i bezpieczeństwo, indywidualny interes wziął przewagę nad sprawą publiczną, uczucie obowiązku publicznego stępiało, wolność wyrodziła się w anarchią, państwo stało się bezsilnem i porządek zniknął.
W czasach ustawicznego niebezpieczeństwa, w tym wstecznym kierunku naszej historyi, nikt nie mógł rządzić, ratować energicznie, bo nikt nie miał stosownej władzy, którąby szybko, jak tego okoliczności wymagały, mógł zaradzić złemu. Gdy niebezpieczeństwo ojczyzny doszło do stopnia dotykalnego i gwałtownego, naród przychodził dopiero do jego pojęcia, zbierał się i radził, dawał ustawę, siły i obronę państwu.
Tymczasem siły te już nie wystarczały na obronę, nie mogły podołać złemu, bo ono miało dosyć czasu do rozszerzenia się i wzmocnienia.
W ciągle pomnażających się niepokojach wewnętrznych i napadach zewnętrznych, niebezpieczeństwa dla państwa były coraz gwałtowniejszemi i naglejszemi; wtedy wyrodziła się potrzeba sprężystej i dobrze oznaczonej wykonawczej władzy, — konieczność energicznej władzy stawała się coraz oczywistszą. Prawa jednostki musiały być poniżone, bo nie byliśmy już zdolni do tej pięknej wolności, jakąśmy mieli za Jagiellonów. Daliśmy przewagę prywacie, interesom osobistym nad sprawą publiczną, — bezpieczeństwo więc kraju nakazywało ograniczyć wolność, państwo centralizacyjnym rządem opatrzeć i utworzyć silną władze, któraby miała
Strona:Podróż więźnia etapami do Syberyi tom 1.djvu/43
Wygląd
Ta strona została skorygowana.