Przejdź do zawartości

Strona:Pod lazurową strzechą.djvu/094

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

*  *  *

Po naszem życiu, unurzanem
w bajorach błota, w rzekach krwi —
zaszemrze Wielka Wiosna łanem,
zaszumi nowy Wielki Las...
I z serca, co boleśnie drwi,
wykwitnie MIŁOŚĆ: kwiat przed Panem,
gdy przyjdzie inny lepszy czas
po naszem życiu zmarnowanem.

Po naszej smutnej, krwawej doli,
gdy wszyscy legniem już pokotem,
zbluzgani krwią, okryci błotem —
nadejdzie lazurowy świt...
I duch człowieczy się wyzwoli,
nakarmi siebie innym chlebem,
niż ten, co wzrasta z naszej roli...
I będzie trwał wśród pszenic, żyt,
niepogrodzonych żadnym płotem,
pod jakiemś innem nowem niebem — —
gdy my legniemy już pokotem
na naszej krwawej smutnej doli...

Kamilowi Mackiewiczowi
przypisuję.