Strona:Pl Poezye t. 1 (asnyk).djvu/287

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XV.


Na dzieci spada win ojcowskich brzemię,
Lud pokutuje za grzechy zbrodniarza;
Każde gwałcące sprawiedliwość plemię
Cierpień i nieszczęść ludzkości przysparza.

Złe, jak zaraza, w lot obiega ziemię...
A czy na sobie łachman ma nędzarza,
Czy też w książęcym kroczy dyademie —
Zatrutem tchnieniem cały świat zaraża.

Wobec praw światem rządzących wszechwładnie
Nikt ujść nie może złych wpływów przekleństwa;
Każdemu w dziale część winy przypadnie

Nawet za cudze zbrodnie i szaleństwa;
Bo każdy nosi w duszy swojej, na dnie,
Odpowiedzialność wspólną człowieczeństwa.