Strona:Pl Poezye t. 1 (asnyk).djvu/131

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I usiadłem nad morzem samotny,
Wyklinając me życie tułacze,
I łzy lałem na piasek wilgotny,
Że już teraz nikt za mną nie płacze...
Me westchnienia przygłuszył szum fali,
Serce moje pękało z żałości,
Myśl za morze popłynęła dalej...
I zostałem jako głaz w ciemności.