Strona:Pl Historja kołka w płocie.djvu/083

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dni i trzy noce żydki grali w sieniach a goście tańcowali po pokojach, choć panna Adelaida płakała w kątku. Stary marszałek był także smutny, ale węgrzyn mu posłużył i troski rozpędził rychło; za weselem, sznurem pociągnęły odwiedziny sąsiedztw, zabawy, przyjęcia, i ani się opatrzyli Rogalowie jak trzy miesiące życia przejedli i przetańcowali.
Nierychło jakoś nowa pani wzięła się do spełnienia posłannictwa swojego rozglądnąwszy bacznie do koła. Była to kobiecina z charakterem hartownym, nie znosząca podległości i czująca, że panować musi w domu; męża więc osnuła zaraz pajęczyną, aby się nie ruszał, klucze schowała do kieszeni, pod pozorem, że je pan Wincenty gubił, a do panny Adelaidy wynalazła tysiące niezmiernie słusznych żalów, które spowodowały kwas w domu, mający ją prędzej lub później ze spokojnego wygnać gniazdeczka. Marszałek nie czekając podobnego losu, nie długo popasał, wyniósł się wcześnie do swojego folwareczku i zasiadł pod nowym piecem na stare dumania. Panu Wincentemu zresztą ochota żony do panowania i rządów absolutnych była na rękę, gdyż nadewszystko lubił myśliwstwo i byle miał z kim polować, o resztę nie pytał. Powracał wieczorem do gotowego, znajdując, że najprzyzwoitszem stanowiskiem dla uczciwego szlachcica jest pantofel żony. Nigdzie cieplej, wygodniej i lepiej, a gdy już pod pantoflem koniecznie być wypada, bezpieczniej pod jejmości dobrodziejki.
Zdaje mi się, że znakomici psychologowie dawno postrzegli, iż męzka kraju naszego połowa siedzi pod pantoflem i chodzi w spódnicy. Ale to jeszcze wielkie szczęście, i, prawdę powiedziawszy, gdyby nie kobiety u nas gdzieżbyśmy zawędrowali? One jedne pracują, myślą, czują, ruszają się, żyją, słuszna jest by i panowały.
Przytem wrodzona skromność jeszcze nie dopuszcza im zbyt głośno przechwalać się ze swej potęgi, i choć w istocie są paniami, udają potulne towarzyszki... Niezaprzeczonym jest faktem, że u nas więcej niż gdzie-