Strona:Pisma krytyczne (France).djvu/047

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

znali z doświadczenia trudy podobnych podróży, a dla mnie było to zupełnie obce. Jakich cierpień moralnych doznałem — prócz materyalnych przykrości! Ale zdusiłem w sobie te walki chwilowe i nikt nie może powiedzieć, że oficer francuski ugiął się tam, gdzie inni nie tracili odwagi«.
Oto przykłady, zdolne podnieść najbardziej zniewieściałe serca. Jakże szczęśliwą myśl miał P. Maksym du Camp, kreśląc je z należytem umiarkowaniem i prostotą!
Książka ta, jak już powiedziałem, przeznaczona jest dla młodzieży. Skończywszy ją czytać, zauważyłem — młodzież na szczęście nie dostrzeże tego — że jest smutna. Wyznać to muszę — o wielkich sprawach człowieka i życia trzeba mówić z zupełną szczerością. Tylko pod tym warunkiem ma się prawo przemawiać do ogółu.
Gdy się czyta o czynach tylu ludzi, którzy poświęcili swe życie, uderza nas wzniosła bezsilność ich męstwa, bezpłodność ich ofiary. Poświęcenie i bohaterstwo są jak wielkie dzieła sztuki: same dla siebie są celem. Możnaby prawie rzec, że w tej bezużyteczności leży ich wielkość. Poświęca się zawsze dla samego poświę-