Strona:Pisma III (Aleksander Świętochowski).djvu/097

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jącego ją szeroko rozwartą źrenicą, stała Psyche a przed nią klęczał Alkamenes.
Z wielką uroczystością przeniesiono posąg do Aten i umieszczono go na Akropolu.
Nazajutrz stróż świątyni upewniał, że w nocy słyszał przez ścianę jakieś czułe szepty, co kapłani wyjaśnili tem, że prawdopodobnie Eros odwiedził i wypieścił swą oblubienicę. Rzeczywiście, z jej ust jak gdyby ulotnił się smutek.
Odtąd nie odzywały się już strachy w Pentelikonie. Alkamenes przebywał przy nim często i wyprowadzał zeń do Aten coraz nowe postacie, ale zanim każdą wydobył z osłon marmurowych, szedł na modlitwę do Psychy, przez którą objawił się jego geniusz i która udzielała mu natchnień.