Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 80.djvu/190

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

lenia władzy doczesnej papieskiej zrzeczono się pomocy dwóch potężnych armii w wojnie pruskiej. Papieża nie uratowano: Włochy doszły do swej prawowitej własności — Rzymu, ale zato stracono dwie prowincye… pogrążono kraj w przepaść, bo… cesarzowej chodziło, aby dusza jej była napewno zbawiona. Wobec tego wszystkiego, wobec tej zguby, na jaką klerykalizm wydał Francyę, projekt obchodzenia uroczystości Voltaire’a ma swój sens, chociaż Voltaire był szambelanem Fryderyka i chociaż pisał wiersze o bitwie pod Rosbach.
Zresztą republikanie zrobią dziś, co chcą, bo rzeczpospolita tryumfuje. Ciągłe dezercye z obozu bonapartystowskiego zwłaszcza przyprowadzają do rozpaczy wierne resztki napoleońskie. Rzeczpospolita tryumfuje i ustala się. Możeby się godziło nawet mniej robić manifestacyi, bo manifestacye dowodzą właśnie, że w niektórych umysłach republika nie przestała być jeszcze doktryną. Za dużo tu o niej mówią, a nie oduczyli się przemawiać językiem partyi.
W żadnym kraju nie rozprawiają tak mało o wolności, tolerancyi, rzeczypospolitej i tym podobnych rzeczach, jak w Stanach Zjednoczonych północnej Ameryki. A dlaczego? Z bardzo prostej przyczny: bo tam to chleb powszedni, naturalny stan rzeczy, o którym niema co rozprawiać. We Francyi niema tego je-