Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 78.djvu/141

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

to czytelni napróżno od lat dwóch oczekujemy.
Ale nowy zarząd ciągle jeszcze porządkuje książki i tem wymawia się przed prasą, która, o ile wiemy, pytała go już w tej sprawie. Porządkowanie to trwa dwa lata, wyraźnie dwa lata. Czasby już z tem skończyć. Mity greckie nic nie wspominają o tem, aby przylepianie nowych kartek na grzbietach książkom, albo porządkowanie ich liczyło się do prac Herkulesowych. Nie sądzimy przytem, by biblioteka, w chwili, gdy ją zarząd obejmował, była w większym nieporządku niż Augiasowa stajnia, którą jednak Herkules wyczyścił w krótszym niż dwa lata przeciągu czasu.
Ale ponieważ kto wie, czy nasz głos nie będzie głosem na puszczy, powróćmy do projektów, mających na celu rozmaite ulepszenia społeczne.

Przyszłość ich ciemna jeszcze, jak noc, a niepewna, jak fortuna ze Spodziewajec[1], za to liczba ich poważna. Projektował jeszcze 17-go czerwca r. b. komitet giełdowy, że wyprojektuje projekt wspomnianej już przeze mnie giełdy produktów; projektowana jest resursa rzemieślnicza, projektowana szwalnia, w którejby ubogie dziewczęta, mogły korzystać za mierną opłatą z maszyn do szycia; nakoniec projektowane są

  1. Znana bajka Lafontaina, illustrowana przez G. Dote'go.