ków cywilizacyi. W jednym tylko zmuszeni jesteśmy uczynić autorowi ważniejszy zarzut, a mianowicie: dlaczego traktując dość szeroko o prawach, instytucyach i organizacyi politycznej Niemiec, tak mało mówi o miastach i o stosunku ich do państwa. Na str. 272, dowiadujemy się w 12 wierszach, że istniał związek miast reńskich, a oprócz związku reńskiego istniała Hanza, i prawie nic więcej. O związku szwabskich miast niema tam ani słowa. Sądzimy, że niema potrzeby dowodzić p. Korzonowi ważności i znaczenia miast w wiekach średnich. Autor jednak zdaje się zapominać, że one to wskutek odrębnych instytucyi i samodzielnego rozwoju, tworząc niejako państwa w państwie, o ile z jednej strony stają jako przeszkodą do zaprowadzenia centralizacyi i silniejszej władzy królewskiej, o tyle z drugiej podają rękę tejże władzy do wspólnego gnębienia panów feodalnych. Ale ważność ich nietylko na tem polega. Autor wie zapewne, że nietylko już niemieckie, ale wogóle miasta, pierwsze wytworzyły ideę asocyacyi politycznej, potęgę finansową, kredyt, że przez stosunki handlowe przenosiły zarody cywilizacyi w najodleglejsze krańce Europy, że przez też stosunki ułatwiały ludom zbliżenie i poznawanie się wzajemne, że pielęgnowały nauki, sztuki, a nadewszystko, że one to pierwsze wypielęgnowały najwyższą w świecie ideę równości stanowej i wolności.
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 77.djvu/124
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.