Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 77.djvu/075

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dla większej części osób zupełnie niezrozumiałej. Przystępując jednak do czytania utworów z dawnych czasów, trzeba raz na zawsze wyrzec się sądzenia poetów wedle prawideł dzisiejszego smaku i dzisiejszego języka. Pamiętajmy jak dalece różnią się od naszych pojęcia pisarzów niedawnej jeszcze, bo Stanisławowskiej epoki. Uczucie i fantazya, których objawem na zewnątrz jest poezya, nie odrazu mogą trafić na odpowiednie sobie i prawdziwe drogi. Epoki przeszłe przedstawiają zwykle odmienne, mniej lub więcej szczęśliwe chwile w poszukiwaniu owych dróg. Zresztą w ciągu wieków zmienia się treść życia społecznego, rozszerza się zakres pojęć umysłowych, a przez to i język nowsze i właściwsze musi przybierać formy. Żeby zrozumieć poetę z czasów jagiellońskich lub z okresu Wazów, należy przypomnieć sobie, że cała ówczesna swoboda myśli, wszystkie pojęcia ze sfery sztuk pięknych, wiedzy, słowem wszystko co wówczas składało tak zwaną umysłową humanitas, było bezpośredniem następstwem puścizny po czasach starożytnych. Sam Kościół nawet, który przecież z natury swej winien był przestrzegać czystości pojęć chrześcijańskich, nie mógł się oprzeć ogólnemu prądowi. Wspomniawszy takie czasy jak Leona X, ze zdziwieniem można się pytać: Jowisza-li posąg, czy krzyż Chrystusów większą odbierał cześć na Watykanie? Klasztory u nas zarówno dawały