dziwu w zachwyt, wybuchło nareszcie w wielką i długo trwającą burzę oklasków. Artysta zwyciężył. Odtąd datuje się jego sława. Po pewnym czasie, z wielkim żalem Krakowian, przeszedł na scenę lwowską, na której pracuje do dziś dnia. Grywa role charakterystyczne i tragiczne od Otella i króla Leara aż do Hamleta. Tamtejsza publiczność zachwyca się nim stale.
Gra jego ma jednak pewne właściwości, do których trzeba przywyknąć, żeby przestały razić. Artysta ma naprzykład właściwe sobie ruchy głowy, które co najmniej wydają się zbytecznemi; postać jego pochylona, jakby pod ciężarem nieszczęść; głos pozbawiony nizkich tonów i wogóle dość suchy. Artystę potrzeba koniecznie widzieć i słyszeć kilka razy, nim się dostrzeże, że mimo tych powierzchownych niedostatków, jest w nim coś, co je zastępuje i wynagradza; jest jakaś siła wewnętrzna, jest niezmiernie głębokie, a jakby zamknięte w sobie i tłumione uczucie, które wybucha od czasu do czasu, jak płomień wulkanu — jest nakoniec charakterystyka nietylko powierzchowna, a zawsze zgodna z życiem i jego prawdą.
Za pierwszym razem Ładnowski nie podobał mi się zupełnie, za drugim więcej, ale nie zupełnie. Mogę powiedzieć nawet, że całkowite moje uznanie zdobył dopiero wtedy, kiedy już wyjechałem ze Lwowa, i kiedy we wspomnieniach
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 60.djvu/147
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.