Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 59.djvu/051

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i żebrzą. Jakieś dziewczę między nimi iskrzy oczyma, świeci białą piersią, żebrze jak inni i inne, a czasem dźwięcznym głosem zawoła na przechodnia:
— Paniczu sokole! hej sokoliku, daj rękę. Powiem co cię czeka: czy złoty pierścień od lubej, czy skarby, czy bogactwa, czy dola, czy niedola, czy może śmierć na wojence, sokole! Daj białą rękę: wywróżę.
Poezya w łachmanach!

Gazeta Polska, 1875, Nr. 115 z dnia 31 maja.