Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (1883) t. 5.pdf/208

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Jerzy.

Wyjeżdża... (chwila milczenia) Boże wielki! więc i ja mogę żyć jeszcze jak każdy człowiek — nie w męczarni i mieć nadzieję?

Józwowicz.

(zimno i powoli) Nie wyjeżdża wprawdzie na zawsze. Mówił, że niedługo wróci.

Jerzy.

O! znowu wbijasz mię na krzyż.

Józwowicz.

Zbierz przytomność i nie daj porywać się obłędowi. W każdym razie zyskujesz na czasie. Jeśli cię zachwiał w sercu księżniczki, możesz odzyskać utracone miejsce.

Jerzy.

Nie! stało się! staczam się w przepaść.

Józwowicz.

Wszystko się może rozwiać z jego wyjazdem.

Jerzy.

(z wybuchem) Mówiłeś przecie, że wróci.

Józwowicz.

(z mocą) Słuchaj, zgadzam się z tobą, żeś zapłacił Drahomirowi za życie boleścią: Drahomir zdradził i złamał przyjaźń, zabierając ci jéj serce; ale odrzucam myśl, że wyjeżdża dlatego, by swą osobę przed twą zemstą uchronić.