Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/134

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dność myśli i czynu, aby obdarzyć je inicjatywą, będącą ich główną potęgą w w. XII-m i XIII-ym. Łącznie z powstającą różnorodnością zajęć, rzemiosł i sztuk, łącznie z rozwojem handlu w krajach odległych, zjawiła się potrzeba nowych form organizacyjnych — te nowe formy organizacyjne i ten nowy czynnik rozwoju — to były gildje. Niezliczone tomy napisano już o związkach, znanych pod imieniem gildji, bractw, związków przyjaźni, „drużestw“ i arteli w Rosji, esnaifów w Serbji i w Turcji, jako ankari w Gruzji i t. d.; związki te nadzwyczajnie rozwinęły się w miastach średniowiecznych i odegrały rolę pierwszorzędną w sprawie ich wyzwolenia. Potrzeba jednak było 60-ciu lat pracy historyków, abyśmy mogli zrozumieć całość tej instytucji. Dopiero dzisiaj, gdy ogłoszono i zbadano setki ustaw gildyjnych i gdy określono ich stosunek do rzymskich kollegji i do dawniejszych związków w Grecji i w Indjach, możemy twierdzić napewno, że w bractwach tych odbywał się dalszy rozwój tych samych zasad, które niegdyś działały w rodach i wspólnocie wiejskiej.
Doskonałym przykładem tego, czem były bractwa średniowieczne, służyć mogą te związki czasowe, które zawierano na pokładzie statku. Gdy statek hanzeatycki przepłynął pierwsze pół dnia podróży po wyjściu z portu, kapitan zwoływał na pokład całą załogę i pasażerów i miał do nich przemowę następującą (według opisu spółczesnego):
„Otośmy teraz na łasce Boga i fal — mówił on — musimy być wszyscy równi sobie nawzajem. Abyśmy zaś pośród burz, fal morskich, rozbójników i innych niebezpieczeństw mogli dopłynąć szczęśliwie do kresu podróży, musimy ściśle przestrzegać porządku. Winniśmy modlić się o wiatry pomyślne i podróż szczęśliwą, a także, zgodnie z prawem morskim, mamy powołać sędziów“. — Po tem przemówieniu całe zgromadzenie wybierało wójta i 4-ch ławników (scabini), mających spełniać funkcje sędziów. Na końcu podróży wójt i scabini składali swoje urzędy i zwracali się do zgromadzenia z następującem przemówieniem: — „Bez względu na to, co zaszło na pokładzie, musimy uważać za umarłe wszystko to, co było między nami. Wyroki, które wydaliśmy, miały na celu sprawiedliwość. Oto dlaczego w imieniu sprawiedliwości prosimy was, abyście zaniechali wszelkiej niechęci przeciw bliźnim i przysięgli na chleb i sól, że nic o nich złego my-