Strona:Pierre Choderlos de Laclos-Niebezpieczne związki.djvu/232

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

plan taki. Mam wydać dużą proszoną kolacyę; on będzie na niej i postara się o to, aby wyjść sam. Zręczny powiernik zawoła jego powóz, otworzy drzwiczki, zaś on, zamiast wsiąść do powozu, ukryje się zręcznie. Woźnica nie spostrzeże się na tem w żaden żywy sposób; tak tedy Prévan, wyszedłszy w oczach całego zebrania, mimo to zostanie u mnie. Chodzi tylko o to, czy będzie się mógł dostać do moich pokoi. Wyznaję, że prawdziwym kłopotem dla mnie było znaleść przeciwko temu projektowi dosyć zarzutów tak lichych, aby Prévan mógł je odeprzeć zwycięsko; odpowiedział na to przykładami. Wedle jego twierdzenia był to sposób najzwyklejszy w świecie; on sam posługiwał się nim bardzo często; mówił nawet, iż to jest nawet jego ulubiona metoda, jako przedstawiająca najmniej niebezpieczeństw.
Zniewolona tymi nieodpartymi argumentami, przyznałam w prostocie ducha, że istnieją w domu ukryte schodki, wychodzące opodal mego buduaru: tam mógłby się zamknąć i zaczekać bez wielkich szans odkrycia aż służba zostawi mnie samą. Aby nadać więcej prawdopodobieństwa memu przyzwoleniu, za chwilę znowu zaczęłam się bronić od tego projektu, to znów godziłam się jedynie pod warunkiem, iż przysięgnie mi zupełną uległość, przyrzeknie że będzie rozsądny... ale to co się zowie rozsądny!... słowem, godziłam się dowieść mu mojej miłości, ale nie zadowolnić jego chęci.
Zapomniałam ci dodać, że odwrót mego galanta miał się odbyć przez małe drzwiczki w ogrodzie: chodziło o to tylko, aby doczekać brzasku dnia: Cerber już ani nie warknie; żywa dusza nie przechodzi ulicą o tej porze, a służba tonie w najgłębszym śnie. Dziwi cię może ten stek niedorzeczności? to chyba zapominasz o naszem wzajemnem położeniu. O cóż chodziło więcej? Jemu to było najzupełniej na rękę, aby wszystko wyszło na jaw, ja zaś posiadałam dostateczną pewność, że nie wyjdzie. Schadzka miała się odbyć za dwa dni.