Strona:Pierre Choderlos de Laclos-Niebezpieczne związki.djvu/095

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czać że twoja prezydentowa zbyt mało wyrobiona jest, aby się na tem poznać: ale cóż stąd? Wrażenie jest niemniej chybione. To wada wszystkich romansów: autor dobywa ostatniego tchu, aby się rozpalić, a czytelnik pozostaje zimny. Jedna Heloiza może stanowi wyjątek; toteż, mimo całego talentu autora, nigdy nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że tło tego romansu musi być prawdziwe. Całkiem co innego w rozmowie. Przyzwyczajenie modulowania głosu może dać jego brzmieniu akcenty uczucia: łatwość wylewania łez pomnaża jeszcze to wrażenie: wyraz pożądania mięsza się w oczach z wyrazem tkliwości; wreszcie mniejsza ciągłość ustnej rozmowy łatwiej pozwala przybrać ów ton pomięszania i nieładu, które są prawdziwą wymową miłości; przedewszystkiem zaś obecność kochanej osoby poraża zdolność zastanowienia i budzi w nas bezwiedną chęć uznania się zwyciężoną.
Wierzaj mi, wicehrabio: żądają od ciebie, abyś nie pisał więcej, skorzystaj z tego, aby naprawić swój błąd i czekaj na sposobność rozmowy. Czy wiesz, że ta kobieta silniejsza jest, niż przypuszczałam? jej obrona jest wcale tęga: gdyby nie rozmiary jej listu i nie furtka, jaką ci zostawia, byś mógł powrócić do przedmiotu na temat niedokończonego zdania o wdzięczności, nie byłaby się zdradziła ani na chwilę.
Mojem zdaniem, powinno ci dodać wiary w zwycięztwo to, że ona zużywa za wiele sił naraz: przewiduję, że wyczerpie je na obronę słowa i że już jej ich zabraknie na obronę rzeczy.
Odsyłam ci twoje dwa listy, i, jeżeli masz nieco zastanowienia, będą to ostatnie aż do chwili szczęśliwego nazajutrz. Gdyby nie było tak późno, pomówiłabym z tobą jeszcze o małej Volanges, która czyni dość szybkie postępy: jestem z niej bardzo zadowolona. Spodziewam się skończyć z nią jeszcze przed tobą, ku twojemu tem większemu zawstydzeniu. Do widzenia na dzisiaj.

24 sierpnia 17**.