Strona:Peter Nansen - Niebezpieczna miłość T. 1.djvu/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kwintnym, a matka, która już nie żyje, była pono guwernantką w domu jakiegoś zagranicznego dyplomaty. Pewne jest, że Mörck, przybywszy do Kopenhagi, rozporządzał znacznemi kapitałami i cieszył się najwyraźniej wyższą protekcją. Początkowo odbywał studja na wydziale prawnym; potem wstąpił na scenę. Niektórzy upatrują w nim wielki talent; inni nie wróżą mu przyszłości w teatrze.
— W „Sulejmie* był doskonały! — zauważyłam dość ostrożnie.
— Ależ dziecko! — odparła Emmy — w „Sulejmie“ ma do powiedzenia w roli zaledwie dziesięć słów.
— Tak! ale tam bardziej gra oczyma — wtrąciła jedna z plotkarek.
Wszystkie trzy jęły się śmiać dorozpuku. Byłam zmuszona dzielić ich śmiech. Ale miałam uczucie, iż coś ukrywam — i z tego wględu byłam niezadowolona z siebie. Emmy powstała, pogłaskała mi twarz wilgotną dłonią i rzekła:
— Tak, tak, moje dziecko... te oczy — te oczy!... Strzeż się ich!
— — Naogół dzień ten był obrzydliwy. Mam wrażenie, że byłam w złem towarzy-