Strona:Paul de Kock - Dom biały tom II.djvu/142

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
134

przypadkiem.. dla próby. Ale gdzież ci panowie, Franciszku?
— «Odpoczywali — ale się już pobudzić musieli.
— «Franciszku, trzeba na dzisiejszą noc oporządzić łóżka, nie wypada, aby w Rosz-nuar spano bez prześciéradeł... Kupuj, sprowadź kupców, czynię cię moim. Factotum, moim Komissarzem.
— «Będzie wszystko, jak pan rozkazuje.
— «Chciałbym tu jeszcze moich ludzi zobaczyć... wieleż ich jest z tobą.
— «Jest murgrabia i ogrodnik, ot i wszystko.
— «To niedosyć, ja muszę mieć dwór liczny... Każ tu przyjść wszystkim ludziom moim... po rozkazy moje.»
Franciszek odchodzi, Alfred i Edward przybywają do nowego dziedzica, który