Strona:Patryotyzm i kosmopolityzm.djvu/094

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

napełni się ona wiedzą tak, jako pełnemi są wody otchłanie morza (Izajasz 11, 6—9). A obok niebotycznych marzeń tych i pragnień, czysta, jak zdrój kryniczny, łagodna, jak niebo wiosny, szemrze nauka: „Ciszą i pokojem tylko uratowanymi być możecie. W pokoju i cnocie jest siła wasza“ (Izajasz, 31, 3).
Niejeden ze spółczesnych nam mieszkańców Europy, nieświadomy istotnych początków, fanatycznie częstokroć wyznawanej, a płytko praktykowanej, religji swej, zadziwi się wiadomością, iż Angielskie Towarzystwo Przyjaciół Pokoju posiada w tak oddalonej przeszłości rodowód swój, że precedens najwspanialszych socyologicznych kombinacyj znaleść można w księdze, uchodzącej tylko za zbiór religijnych prawd i podań — w Biblji. Tak jednak jest istotnie. Prorocy Izraelscy byli pierwszymi w świecie jawnymi przyjaciółmi międzynarodowego pokoju i pierwszymi kosmopolitami w słusznem i jedynie poważnem nazwy téj znaczeniu.
Również silnie, choć na innych drogach, prąd ten, przebiegający od czasu do czasu serce i umysł ludzkości, objawiła Grecya. W piśmiennictwie jéj i moralistyce nie wiele wprawdzie spotykamy wskazówek, tyczących się prawideł postępowania z cudzoziemcami, te jednak, które istnieją, jasne są i zrozumiałe. W krótkich, lecz dosadnych, aksyomatach, uchodzących za pozostałość po 7-miu mędrcach, pierwszych założycielach niby późniejszej Greckiej mądrości, znajdują się następne: „Nie ścigaj ustępującego. Nie zakrwawiaj swego zwycięztwa. Miarkuj siłę przez słodycz.“ (Ad. Garnier, „Le morale dans l’antiquité“).