Strona:Pastorałki i kolędy z melodyjami czyli piosnki wesołe ludu w czasie świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane (Mioduszewski).djvu/053

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została przepisana.


    Nie pukajże stary, mam tu ludzi dosyć,
    Na próżno mnie będziesz o gospodę prosić;
    Bo ja sam w gospodzie nie mam miejsca swego
    U ludu takiego, u ludu takiego.

    A Józef staruszek zważywszy tę mowę,
    Skłonił tylko na dół swoją siwą głowę,
    Frasunku jest dosyć, ratunku potrzeba,
    Skądże tylko z nieba, skądże tylko z nieba.

    Wtem jeden mieszczanin, będąc żalem zdjęty,
    Bojąc się by nie był na wieki przeklęty:
    Ukazuje drogę staruszkowi temu,
    Zafrasowanemu, zafrasowanemu

    Udał się staruszek tam gdzie jasność była,
    I tam też Maryja Jezusa powiła,
    I tam był ów pokój i ów nocleg święty,
    Ze dwoma bydlęty, ze dwoma bydlęty.


    KOLĘDA 48.



    Na kopie siana leżałem zrana, Ja Wojtek, Maciek i Kuba:
    Drzymałem mile przy dobrej chwile, wej[1] Bartos woła: ach zguba!
    Kochany Wojciechu, bierz się do pospiechu, owo cóś z nieba wielkiego,
    Jak góra, by chmura, na dół się toczy,
    Błyszczy się przedziwnie, aż bolą oczy:
    Oj, oj, oj, wstawajcie, prędko uciekajcie, Cóś złego.

    Budziłem dobrze kijem po żebrze, Maćka i Kubę spiącego.
    Wstań miły Szwagrze, Cóś Bartek gawrze; Pójdźmyno wszyscy do niego:
    Czego tam on ryczy, jako na basicy, Tak grubo wrzeszczy na dole.
    Biegliśmy wszyscy trzej prędko po roli,
    Maciek padł i krzyczy: Głowa mnie boli;
    Jak boli, tak boli, weźże mnie powoli, Mój Kuba.

    Leży na polu, z wielkiego bólu, Stękać już Maciek nie może;
    Ratujcie prosi, głowy podnosi, Alić go Kuba wspomoże:
    Wciągnął go do budy, położywszy dudy, I głowę jemu obwinął.
    A skoro to ujrzał Tomek przy domie,
    Biegł prędko do budy, on leży w słomie,
    Trochę go poruszył i słomą poprószył, I wyszedł.

    1. Przypis własny Wikiźródeł wej - gdy