Jam jest dudka Jezusa mojego,
Będę mu grał z serca uprzejmego.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Zagramci mu najpierwej w dudeczki,
Wy z nim chyżo skaczcie panieneczki.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Na piszczałce i na multaneczkach,
Na bandurce oraz na skrzypeczkach.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Na fujarze, arfie i cymbale,
Na organach i wdzięcznym regale.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
W szałamaje i w klawicymbały,
Aż dzieciątku nóżki będą drgały.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Na puzonie, cytrze i wioli,
Niech się dziecię nacieszy do woli.
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Na klarnetach i do lutni zmierzę,
W trąby w kotły na wiwat uderzę,
Graj dudka graj, Graj Panu graj.
Jać będę grał, póki mi sił staje,
I sam ci się za instrument daję.
Graj sobie graj, Graj Panie graj.
Jak tylko chcesz do uciechy swojej,
Ciągnij strony z ciała, z duszy mojej.
Graj sobie graj, Graj Panie graj.
Bij jak w bęben aż tubalne głosy
Serce wyda, niech idą w niebiosy.
Bij Panie bij, bij w serce bij.
Pomnij Jezu żem ja twój jest dudka,
Dusza moja twoja jest chałupka.
Żyj we mnie żyj, Żyj, wiecznie żyj.
Jezus malusieńki, leży nagusieńki[1]:
Płacze z zimna, nie dała mu Matusia sukienki.
Bo uboga była, rąbek z głowy zdjęła,
W który dziecię uwinąwszy, siankiem go okryła.
Nie ma kolebeczki, ani poduszeczki,
We żłobie mu położyła siana pod główeczki.
Dziecina się kwili, Matusieńka lili,
W nóżki zimno, żłóbek twardy, stajenka się chyli.
- ↑ obecnie spotykana wersja: wśród stajenki