Anioł w jasności.
Szczęśliwi ziemianie nie trwóżcie się wiele,
Oto opowiadam wielkie wam wesele:
W mieście Dawidowem Chrystus się narodził,
Pan oraz Zbawiciel by was wyswobodził.
Idźcie do Betleem, prędko pospieszajcie,
To słowo wcielone wszyscy oglądajcie:
Znajdziecie niemowlę nowo-narodzone,
Powite w pieluszki, w żłobie położone.
Chwała Bogu, cześć i dzięki,
niech będą na wysokości;
A zaś ludziom dobrej woli,
pokój na ziemi w nizkości.
Muzyka Anielska toż samo przegrywa.
Potem, Pasterze śpiewają tonem jak pod a,
a Bartos jak pod b.
Symek.
O jakaz to nuta! cuz to za śpiewanie,
Pewnie zadnego z nas na takie nie stanie:
Co za ślicne głosy, jak wdzięcna kapela
Idzie pod niebiosy, serce rozwesela.
Bartos.
Otoz mili bracia samiście łyseli,
Co święci Janieli teraz powiedzieli:
Lec nie wiem cyliście zrozumieli wsyscy,
Ze nam iść kazali gdzie się światło błyscy.
Walek.
Juz ja wcale pierwsy nie pojmuję tego,
Kazą iść do Betleem, a nie wiem dla cego:
Od światła wielkiego kęs cłek nie oślepnie,
Serce radość cuje a krew z strachu krzepnie.
Stach.
Oto niech nam Bartos lepiej wytłumacy,
Cy nie Messyjasa ten Zbawiciel znacy:
O kturym słysałem co starzy gadali,
Ze go Bug obiecał światu, powiadali.
Bartos.
Toć nie co! Bug storzył cłowieka pierwsego,
Dał mu przykazania probujący jego:
Lec cłowiek niebacny złomał przykazanie,
A przeto załuzył na wiecne karanie.
Byłby narud ludzki wiecnie pokutował
W piekle, gdyby się Bugnad nim nie zmiłował:
Lec dobry, obiecał zesłać Syna swego,
Azeby odkupił cłowieka grzesnego.
Oto się narodził ten to Odkupiciel,
Jak powiedział Janioł, Chrystus nas Zbawiciel:
Więc jemu dziś od nas ma być ceść oddana,
Pućmyz do Betleem witać tego Pana.
Kuba.
Jakze, podarunkuw zadnych nie weźmiemy?
Z gołemi rękoma przed Panem staniemy?