Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

starczający, powiada „wszystko co jest potrzebne”; oto właściwe i przyrodzone znaczenie. Otóż, gdybyś był świadom dawniejszych rzeczy, wiedziałbyś że Jezuici byli tak odlegli od przeparcia swojej nauki, iż zdumiałbyś się ich tryumfem. Gdybyś wiedział ile Dominikanie narzucali im kamieni pod nogi za Klemensa VIII i Pawła V[1], nie dziwiłbyś się, że Jezuici nie szukają z nimi zwady, i że godzą się aby zachowali swoje mniemanie, byle zapewnić swobodę własnemu, zwłaszcza kiedy Dominikanie popierają je temi słowami, któremi zgodzili się posługiwać publicznie.
Bardzo są radzi z ich uprzejmości. Nie wymagają aby przeczyli potrzebie skutecznej łaski; toby było niedelikatnie stawiać przyjaciołom takie wymagania: Jezuitom wystarcza to co osiągnęli. Świat bowiem zadowala się słowami: mało kto zgłębia rzeczy; skoro więc obie strony przyjęły nazwę łaski wystarczającej, mimo że w różnem znaczeniu, niemasz nikogo, poza najbystrzejszymi teologami, ktoby nie był przeświadczony, iż rzecz którą oznacza to słowo jednako obowiązuje Jakóbinów i Jezuitów: a okaże się w dalszym ciągu, że ci ostatni nie najmniej okazali w tem sprytu.

Przyznałem, że to są zręczni ludzie; poczem, aby skorzzystać z jego rady, udałem się prosto do Jakóbinów. Pod bramą spotkałem jednego z mych dobrych przyjaciół, wielkiego jansenistę (mam bowiem stosunki we wszystkich stronnictwach), który pytał się znowuż o jakiegoś

  1. Klemens VIII (1592—1605, Paweł V (1605—1621).