Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/302

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pozwalać, Eskobar zaś jeszcze dalej do praktyki możliwej, skąd już wasi Ojcowie Caeńscy przeszli do pełnego pozwolenia, bez rozróżniania teoryi i praktyki, jak to już wam pokazałem.
W ten oto sposób pozwalacie stopniowo urastać swoim zasadom. Gdyby się ujawniły odrazu w swoich najdalszych następstwach, przejęłyby zgrozą: ale ten wolny i nieznaczny postęp sprawia, iż ludzie oswajają się z niemi i usuwa zgorszenie. W ten sposób, przyzwolenie zabójstwa, tak ohydne Państwu i Kościołowi, wciska się najpierw w Kościół, a następnie z Kościoła do Państwa.
Widzieliśmy podobny tryumf mniemania o zabójstwie za obmowę. Doszło ono dziś bowiem do podobnego uprawnienia, bez żadnych rozróżnień. Nie zaprzątałbym się przytaczaniem wam ustępów z waszych Ojców w tej mierze, gdyby to nie było potrzebne aby pognębić czelność z jaką powtórzyliscie dwa razy w waszem 15-tym szalbierstwie, str. 26 i 30: Iż niema ani jednego jezuity, któryby pozwolił zabijać za obmowę. Pisząc tak, moi Ojcowie, powinniście się starać abym tego nie przeczytał, zbyt łatwo bowiem jest mi dać odpowiedź. Nie licząc bowiem iż wasi Ojcowie Reginald, Filicyusz, etc., przywolili to w teoryi, jak już wspomniałem (skąd zasada Eskobara wiedzie nas niemylnie do praktyki), powiem wam jeszcze iż wielu waszych autorów pozwoliło to wyraźnemi słowy; między innemi O. Hereau w swoich publicznych wykładach, w następstwie których król nałożył nań areszt klasztorny za to iż, między innemi błędami, uczył: iż, kiedy