Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/251

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czczości: Vana sunt et risu digna. I nietylko nie jest bezbożnością śmiać się z nich, ale, przeciwnie, jest to darem bożej mądrości, wedle tych słów św. Augustyna: Mądrzy śmieją się z bezrozumnych, ponieważ są mądrzy, nie własną mądrością, ale tą mądrością bożą, która będzie się śmiała ze śmierci złych.
Toteż prorocy napełnieni duchem bożym posługiwali się temi szyderstwy, jak to widzimy z przykładów Daniela i Eliasza[1]. Wreszcie i odezwania samego Chrystusa nie są bez takich przykładów. Św. Augustyn zaznacza to wówczas gdy Jezus chce upokorzyć Nikodema, który uważał się za bardzo biegłego w wykładaniu prawa: Widząc go nadętego pychą jako żydowskiego doktora, doświadcza go i wprawia w osłupienie górnością swoich pytań; zaczem, doprowadziwszy go do tego iż nie znalazł odpowiedzi, powiada: Jakto! jesteś mistrzem w Izraelu, i nie wiesz tych rzeczy? To tak samo, jakgdyby rzekł: Pyszny władco! uznaj że nie wiesz nic. I św. Chryzostom i św. Cyryl powiadają, że Nikodem zasłużył na to szyderstwo.

Widzicie tedy, moi Ojcowie, iż, gdyby się dziś zdarzyło, iż osoby, odgrywające mistrzów wobec Chrześcijan, jak Nikodem i Faryzeusze wobec żydów, okazałyby

  1. 3. Reg. XVIII, 27; Dan. XIV, 26.