Strona:Pamiętnik chłopca.djvu/427

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Niéma! — odrzekłem.
— A więc, żegnaj szkoło! — powiedział mój ojciec wzruszonym głosem, zwracając ostatnie spojrzenie na szkołę.
I moja matka powtórzyła:
— Żegnaj!
A ja nic powiedziéć nie mogłem.

KONIEC