Strona:PL Zygmunt Krasiński - Pisma T2.djvu/290

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

giego pobocznicą, warunkiem, dopełnieniem, a oba zlewają się w trzecią, wyższą samego Boga potęgę!
Lecz czemże jest planetarna ludzkość? Oto, całością, i jednością wszystkich możności ducha człowieczego, wyrażoną widomie na tej ziemi przez zgodę i miłość członków swoich: to jest narodowości. Jako albowiem członki ciała ludzkiego są widomemi i rozmaitemi cząstkami niewidzialnego Ja ludzkiego, które je wszystkie spaja i im wszystkim panuje, tak samo narodowości widome, muszą w rozmaitości swojej a zarazem harmonii, stać się kiedyś żywemi członkami powszechnej, że tak powiem, katolickiej ludzkości:
„A wszystko sprawuje jeden i tenże duch, udzielając każdemu z osobna jako chce.“
„Albowiem jako ciało jedno jest, a członków ma wiele, ale wszystkie członki ciała jednego choć ich wiele jest, są jednem ciałem, tak i Chrystus!“

ŚW. PAWEŁ, List I. do Koryntyan, R. XII, w. 11 — 12.

Objawienie Syna Bożego musi więc przechodzić wiekami ze stanu idealnego do stanu uwidomienia i rzeczywistości; na takim ruchu postęp zasługi ludzkiej, postęp człowieczeństwa zależy.
Słowo Chrystusowe nie mogło od razu przetwarzać polityki pogańskiego świata; bo skład polityczny i byt społeczny epoki jakiej zależy oczywiście od stanu moralnego indywiduów w niej żyjących i musiało zatem chrześcianić szczególne dusze przed chrześcianieniem stosunków między narodami i państwami!
Ale za dni naszych, osobnik każden chrześcianinem jest i wszystkie stosunki między nimi chrześciańskiemi są. Gdzież dalej iść idei chrześciańskiej? Oczywiście w sferę niedotkniętą, nieprzerobioną dotąd, a tą jest sfera polityki. — Świat blizki, nie wielkiej odmiany (bo nic ze słów Chrystusowych odmienić się nie może) ale wielkiego przemienienia się ich, głębszego zrozumienia ich, wyższego ich uwielbienia! — Już w tych wyrazach: „Oddajcież tedy co cesarskiego ce-