Strona:PL Zygmunt Krasiński - Pisma T2.djvu/253

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ŻYCIEM. NIEZNANY.
ŚMIERCIĄ. WŚRÓD. OBCYCH.
NA WYSPIE. DALEKIEJ.
GODZIEN. ŻALU. I MODŁÓW.
POCHOWANY. PRZEZ. SŁUGĘ.
WIERNEGO.
POMNIKIEM. UCZCZONY.
PRZEZ. PODRÓŻNYCH. ZIOMKÓW.
KTÓRZY. GO. NIGDY. NIEZNALI.
TYLKO. MYŚLI. JEGO. CZYTAJĄC.
UCZULI. ŻE. ON. BYŁ. ICH. BRATEM.
NA ZIEMI.
A TERAZ. ŻE. O NICH. MODLI SIĘ.
W NIEBIESIECH.

Tak żona moja chciała, trochę tam kadzidła co do tych myśli czytanych no cóż robić lepiej podchlebiać umarłym niż żywym!
Com miał powiedzieć, powiedziałem napisałem. — Ale kiedy to już ma pójść do druku, to jedno jeszcze dodam, że mi się we Włoszech dwie tylko rzeczy nadzwyczaj podobały podpora w Koloseum postawiona przez papieżów, by stare mury nie gruchnęły i błota Pontyńskie, całkiem do naszej Pińszczyzny podobne chciałbym był w nich polować, ale czasu nie miałem.
Niechże Bóg teraz świeci nad duszą pana Henryka Ligenzy com mógł uczyniłem dla niej!

Pisałem w Szafuzie, na przejezdnem, 1 Lipca 1849 roku.
Stefan, Szczęsny, Bogdan Mielikowski,
przydomku i herbu Gozdawa.

SYN CIENIÓW.
5. Tedy Anioł, któregom widział na morzu i na
ziemi, podniósł rękę swoją ku Niebu.
6. I przysiągł przez żywiącego na wieki wieków,
który stworzył Niebo i to, co na niej jest, i morze
i to, co w niem jest, że czasu już nie będzie.
OBJAWIENIE Ś. JANA, ROZ. X.

Syn cieniów patrzy w otchłań, w ziemię, na dół.
Moc go nieznana z ciemni wyrzuciła,