Strona:PL Zygmunt Gloger-Pieśni ludu.djvu/058

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

A jak-ci ja urznę,
Krakowiaka z nogi,
Pójdą wiechcie z butów,
A trzaski z podłogi.
Uderzmy w podkówki,
Niech przyzna świat cały,
Że krakowski taniec,
Wart jest wiecznej chwały.


115.
Mazur i Mazurka.

Niechaj będzie pochwalony,
Siwa czapka, wierzch zielony,
Żyję wesół w swej zagrodzie,
Choć mnie ciężko bieda bodzie.
A gdy mi kto wejdzie w drogę,
Biję przez łeb i przez nogę,
Oj nad piwko niema trunku,
W radości i we frasunku.


116.

Nu Mazurze, bij nóżkami,
I daj ognia podkówkami,
A ty Kaśka skaczże żywo,
Żebyś nie chodziła krzywo.
Dana, dana naokoło,
I obróćwa się wesoło,
Wtedy Mazur wesół żyje,
Kiej tańcuje, kiedy bije.


117.

Z tamtej strony jezioreczka,
Kiwa na mnie Mazureczka,
A ja tego nie uczynię,
Bo się boję o czuprynę.


118.
Kramarz mazowiecki.

Jestem Mazur z drelichami,
Włóczę się po świecie,
Cały mój sklep z towarami
Dźwigam na mym grzbiecie.
Drelich gladki, drelich w pasy,
Glansowy i cienki,
Strójcie się weń jak w hatłasy,
Nadobne panienki.
Wzdłuż i w poprzek Polskę całą,
Z mym sklepem obchodzę,
Trudów dosyć, zysku mało
Ma człek na tej drodze.
Lecz gdy do mnie dziewczę hoże,
Przemówi z uśmiecem,
Za ten uśmiech w imię Boże,
Dam mój sklep z drelichem.


119.
Kujawiak i Kujawianka.

Trzebać wiedzieć panie Janie,
Trzebać wiedzieć Mateuszu,
Że Kujawiak w swej kierei,
Tyle co szlachcic w koutuszu.


120.

Cztery konie i wóz siana,
Oto posag Kujawiana,
Miska klusek, dzban maślanki,
Oto posag Kujawianki.


121.
Dziadek i babka.

Napił się dziaduś ciepłego piwka,
Gonił babusię koło kominka,
Babusia rada rączkami kleszcze,
A mój dziadusiu pocałuj jeszcze.


122.
Hussarz i dzeiwczyna.

Za górami, za lasami
Tańcowala Malgorzatka z hussarzami,
Przyszedł ojciec, przyszła matka:
Pójdź do domu Małgorzatka.
Nie pójdę ja, idźcie sami,
Wolę tańczyć z hussarzami.
Tańcowała, zapłakała,
Oj czegóż ja doczekała.


123.
Szewczyk i Małgosia.

Siedzi szewczyk na warsztacie,
Szyje trzewik Małgorzacie,
Małgorzata się raduje,
Bo nowy trzewik obuje.
Małgorzato daj mi gęby,
Obszyję ci trzewik wszędy,
I obszyję i podkuję,
A za to cię wycałuję.