Strona:PL Zygmunt Gloger-Pieśni ludu.djvu/046

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.



1.W żłobie leży, któż pobieży

Kolendować małemu,
Jezusowi Chrystusowi,
Dziś do nas zesłanemu.

Pastuszkowie przybywajcie

Jemu wdzięcznie przygrywajcie,
Jako Panu naszemu!

2 r.
2.My zaś sami z piosneczkami

Za wami pospieszymy,
A tak tego Maleńkiego,
Niech wszyscy zobaczymy.

Jak ubogo narodzony,

Płacze w stajni położony,
Więc go dziś ucieszymy!

2 r.
3.Najprzód tedy niechaj wszędy

Zabrzmi świat w wesołości,
Że posłany nam jest dany
Emmanuel z nizkości.

Jego tedy przywitajmy,

z aniołami zaśpiewajmy:
Chwała na wysokości!

2 r.
4.Witaj Panie! cóż się stanie,

Że rozkoszy niebieskie
Opuściłeś; a zstąpiłeś
Na te nizkości ziemskie?

Miłość Twoja to sprawiła,

By człowieka wywyższyła
Pod nieba empirejskie!

2 r.
5.Czem w żłóbeczku nie w łóżeczku

Na sianku położony?
Czem z bydlęty, nie z panięty,
W stajni jesteś złożony?

By człek sianu przyrównany,

Grzesznik bydlęciem nazwany,
Przezemnie był zbawiony!

2 r.
6.Twoje państwo i poddaństwo

Jest świat cały o Boże!
Tyś polny kwiat, czemu Cię świat
Przyjąć nie chce, choć może.

Bo świat doczesne wolności

Zwykł kochać, mnie zaś z swej zlości
Krzyżowe ściele łoże!

2 r.