Strona:PL Zygmunt Gloger-Pieśni ludu.djvu/009

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Krasna pani z panienkami,
Wyszła sobie przed ganeczek,
Wyjrzała w szerokie pole.
W szerokie pole na podole,
I zobaczyła zwierza tura,
Zwierza tura, co złote rożki ma.
Służkowie wstańcie, konie siodłajcie,
Zwierza tura doganiajcie,
Zwierza tura, co złote rożki ma.
Służkowie wstają, konie siodłają,
I dogonili zwierza tura,
Zwierza tura, co złote rożki ma.
Gdzież tego tura podziejemy?
Złote rożki mu pozbijamy,
W komnateczce, we ścianeczce
Powbijamy.
Cóź na rożkach wieszać będziemy,
Rysie, sobole, przepyszne stroje,
Nabojeczkę i szabeleczkę,
Dla jejmości pioseneczkę,
A nam kolendeczkę.


Chodząc z konikiem:
3.

Hulaj, hulaj koniku
Po zielonym gaiku,
Gdzie nasz konik pochodzi,
Tam się żytko urodzi.
Gdzie nasz konik nie chodzi,
Tam się żytko nie rodzi.


O północy w zapustny wtorek na powitanie Wielkiego postu:

4.

Któż się to tam na przypiecku krząta?
Wstępna środa żurowi uprząta,
Wstępna środa następuje,
Pani matka żur gotuje
A pan ojciec siedzi w dziurze
A witaj nam mości żurze,
Wiwat, wiwat, wiwat!


5.

A jakie się miewasz
Mój panie Żurowski
Będzie cię zajadał
I sam pan krakowski.
A sprawię ja tobie
Mój panie Żurowski,
Zieloną kapotę
Czerwowne pończoszki.
Będziesz miał Żurowski,
Cały post robotę,
Stanie téj roboty
Do Wielkiéj soboty.


We Wstępną Środę ciągną przez wieś kloc, zaprzęgając do tego te dziewczęta i tych mężczyzn, którzy nie pożenili się w Zapust. W gospodzie dokoła tego pnia tańczą, leją nań wodę, skaczą przez niego i śpiewają:

6.

A jadę ja z daleka
Wiozę kloc dla człowieka
By we Wstępną środę włóczył
Żeby drugich nauczył
Jak oni mają czynić,
Swoje syny pożenić,
Córeczki powydawać,
Bo nam tego potrzeba,
Byśmy kloc włóczyli
Żeśmy się nie żenili.


7.

Widzisz ty to mój bracie
Com ja to przywiózł na cię
Klocek srogi z łańcuchem
Opaszę go z twym brzuchem
Będziesz wlec do karczmarzy
Aż was karczmarz obdarzy,
Wstępna Środa dziś idzie
Z dużym klocem przy biedzie
Żuru nagotowała
Nam i czeladce dała.


8.

Gospodynie:
Jedzie zapust na koniu
Wywija po moście
Frasują się komornice
Co będą jeść w poście?
Komornice:
Stoi beczka śledzi
Niech każda je, w domu siedzi.
Gospodynie:
Jedzie zapust na koniu