Strona:PL Zola - Rzym.djvu/975

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dzielił ich ziemię, dając jedną trzecią część nędzarzom, jedną trzecią pozostawiając duchowieństwu a część ostatnią zatrzymał jako majątek Kościoła. Był on twórcą dziś jeszcze istniejącej Propagandy, wysyłał księży w dalekie kraje z misyą szerzenia wiary i cywilizacyi, w ten sposób podbił dla Kościoła Wielką Brytanię, zagarnąwszy ją pod prawa Chrystusowe. Znacznie później pojawił się inny papież, mogący nęcić wysoki umysł Leona XIII. Był nim Sykstus V, finansista i polityk, który, jakkolwiek był tylko synem ogrodnika, zasiadłszy na stolicy apostolskiej, wyróżnił się gienialnością w epoce obfitującej w niepospolitych mężów stanu. Zgromadzał z chciwością skarby, bo wiedział, że złoto potrzebne jest tak w wojnie jak i w pokoju. Całemi latami wiódł układy z monarchami, zawsze z wiarą, że posiędzie nad nimi pożądaną przewagę. Nigdy zaś nie stawał wręcz opornie przeciwko dążnościom swej epoki, przyjmował ją taką jaką była, lecz zawsze z myślą wydobycia jak największych korzyści dla Kościoła. Godził się na wszystko i ze wszystkimi, lecz marzył już o ustanowieniu równowagi państw europejskich, jego ręką utrzymywanej w karbach, od niego zależnej, od niego jedynego rzeczywistego władcy i pana. Przytem był on papieżem szczerej wiary, pobożny i mistyczny, lecz charakteru despotycznego; był gotów do czynu, gdyby polityka nie była wystarczającą dla budowania królestwa bo-