Strona:PL Zola - Rzym.djvu/678

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

bie coś zatrważającego. Tylko z ulicy dolatywał głuchy i nie często powtarzający się turkot kół jakiegoś powozu przejeżdżającego przez piazza di Spagna.
Piotr zaczął chodzić wzdłuż i wszerz obszernego pokoju. Wtem wzrok jego padł na wielką mapę przybitą na ścianie. Zatrzymał się przed nią i zagłębiwszy się w badanie jej, stracił pamięć o wszystkiem będącem po za nią. Była to kolorowana mapa świata katolickiego, przedstawiała ziemię całą, a kolory oznaczały kraje wyznania katolickiego, inne barwy oznaczały kraje częściowo ulegające władzy Kościoła rzymskiego, a jeszcze inne wskazywały części ziemi, pozostające do zdobycia; zamieszkane przez ludy niewierne. Wszakże i te kraje podzielone już były na dyecezye i wikaryaty. Ta mapa świat cały przedstawiająca, mówiła graficznie o rzeczywistym celu katolicyzmu, który od pierwszej chwili nie przestał dążyć, by zapanować nad światem, Bóg dał Kościołowi świat cały a zatem Kościół obowiązanym był dochodzić praw swoich i zagarniać krainy, opierające się jego władzy. Ztąd powstała walka, trwająca bezustannie od chwili, gdy apostołowie wyszli z Judei dla głoszenia Ewangelii, walka zacięta, bo liczne narody uparcie odpychały od siebie światło wiary, przekładając swoje bóstwa i swoje błędne marzenia. Przez cały ciąg epoki średniowiecznej, Kościół był zajęty organizacyą pod-