Strona:PL Zola - Rzym.djvu/567

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i obracał niemi umiejętnie, nie zważając czy to były akcye młynów parowych, czy też omnibusów lub zakładających się rur wodociągowych. Prócz tych na własną rękę prowadzonych spekulacyj, grał w agio do współki z Katolickim bankiem rzymskim. Leon XIII, zachwycony obrotnością monsignora, zaniechał osobistego zajmowania się spekulowaniem pieniędzmi świętopietrza i odprawiwszy swego pomocnika nazwiskiem Sterbini, powierzył się monsignorowi Folchi, zalecając mu, by równie gorliwie zajmował się temi sumami. Sekretarz komisyi skarbu stanął wówczas u szczytu władzy i znaczenia w pałacu watykańskim. Niestety, było to w przeddzień mającego wybuchnąć kryzysu finansowego, a większość pieniędzy Leon XIII ulokował u książąt rzymskich, spekulujących zaciekle z zapamiętaniem nałogowych graczów. Panowie ci, przedsięwziąwszy zbyt wiele naraz interesów, kupując i odprzedając grunta i domy, zaczęli się plątać w olbrzymich cyfrach wydatków przy budowie setek wznoszących się domów. Brakowało im pieniędzy na dalsze prowadzenie rozpoczętych robót. Papież pożyczył im olbrzymie sumy, otrzymawszy jako gwarancyę wypuszczone akcye. Gdy nastąpiła katastrofa, akcye te stały się bezwartościowemi świstkami papieru. Prócz strat poniesionych w Rzymie, przedsięwziął papież inny interes, nie mniej ryzykowny i w rezultacie zgubny. Za pomocą podstawionych osób chciał założyć Bank kredytowy w Paryżu, mając