Strona:PL Zola - Rzym.djvu/444

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kowych. Z powodu tak groźnego niebezpieczeństwa, na jakie baron de Fouzas mógł narazić sprawo cechów, wicehrabia gorąco zalecał Piotrowi, by przeciwdziałał za pomocą przychylnych kardynałów, by nieodzownie starał się widzieć z Ojcem świętym i przekonał go o uzasadnionej i niezbitej słuszności poglądów wicehrabiego. Kładł nacisk w swym liście, że Piotr nie powinien pierw myśleć o wyjeździe z Rzymu jak dopiero uzyskawszy aprobatę dla niego, dla wicehrabiego Filiberta de la Choue. Prócz obszernie wyłożonej kwestyi cechów rzemieślniczych, wicehrabia pisał, że w pielgrzymce tegorocznej weźmie udział trzytysiączny zastęp pątników, wiedzionych z różnych krajów przez biskupów i przełożonych. Zewsząd nadciągnęły oddziały pątników, z prowincyj francuzkich. z Belgii, z Hiszpanii, z Austryi a nawet z Niemiec. Najliczniej reprezentowaną będzie Francya, bo śle do Rzymu aż dwa tysiące pielgrzymujących. Wszystko organizowało się w Paryżu, gdzie komitet międzynarodowy miał niemało roboty i to roboty drażliwej natury, bo postanowiono wysyłać razem w jednych oddziałach przedstawicieli wszystkich stanów i wieku, bez względu na płeć. Obok członków rodowej arystokracyi, stawały bractwa dam ze świata mieszczańskwgo, oraz stowarzyszenia robotnicze. Ogrzani ideą pielgrzymowania do stolicy apostolskiej, pątnicy uprawiali równość braterską, opartą na tożsamości wierzeń. Wicehra-