Strona:PL Zola - Pieniądz.djvu/69

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czy. Nie przeczę, że dojść może do jakichś wybuchów, gwałtów rewolucyjnych, których niekiedy uniknąć niepodobna. Ale wszelki bunt i opór można zwalczyć z czasem. O! nie taję przed sobą, że narazie spotkamy wielkie trudności! Ludzie mają tak zakute głowy, że cała ta wymarzona przyszłość wydaje im się niemożliwą, nie chcą czy nie mogą nabrać racyonalnego pojęcia o tem społeczeństwie przyszłości, społeczeństwie sprawiedliwie rozdzielonej pracy, posiadającem zupełnie odmienne obyczaje. Wydaje im się to innym światem na innej planecie istniejącym. A przy tem muszę wyznać, że reorganizacya nie jest jeszcze gotową, dotąd ciągle nad nią pracujemy.
Ja sam, nie mogąc sypiać, całe noce poświęcam tym rozmyślaniom. Niejeden naprzykład powiedzieć nam może: „Skoro społeczeństwo doszło do takiego stanu, w jakiem znajduje się obecnie to nie ulega wątpliwości, że logika czynów ludzkich uczyniła je takiem“... Jakże olbrzymią pracę podjąć zatem potrzeba, aby cofnąć wody rzeki do źródła i kazać im płynąć innem korytem! Bezwątpienia, obecny ustrój społeczny zawdzięcza zasadzie indywidualistycznej długotrwałe swe istnienie, które podnieca nieustannie zarówno konkurencya jak interes osobisty jednostek. Czy kolektywizm wynajdzie bodźce równie silne? Czem pobudzić robotnika do pracy produkcyjnej, skoro zasada płacy roboczej zostanie