Strona:PL Zola - Pieniądz.djvu/288

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

z nim długą naradę, której była obecną i pani Karolina i bez żadnego trudu przekonał ich o konieczności powiększenia kapitału zakładowego, jeżeli się chce podołać wszystkim tym wielkim przedsięwzięciom. Najgłówniejsi akcyonaryusze, których zdania zasięgano, Daigremont, Huret, Kolb, Sédille zgodzili się na to powiększenie, tak że w przeciągu dwóch dni można już było roztrząsnąć propozycyę Saccarda i przedstawić ją radzie zarządzającej w przeddzień ogólnego zebrania akcyonaryuszów.
Specjalne w tym celu zwołanie rady zarządzającej wyglądało istotnie uroczyście. Wszyscy członkowie zarządu zgromadzili się w wielkiej, poważnej sali, przed oknami której wznosiły się odwieczne drzewa ogrodu, należącego do pałacu Beauvilliersów. Zazwyczaj posiedzenia rady zarządzającej odbywały się tylko dwa razy miesięcznie: w połowie miesiąca ważniejsze małe zebranie, na które przybywali tylko rzeczywiści naczelnicy, czynnie zarządzający interesami — i w ostatni dzień miesiąca wielkie zebranie, na którem bywali także niemi figuranci i ci, którzy do ozdoby salonu służyli a zbierali się tutaj po to tylko, aby podpisać papiery i potwierdzić uchwały, na poprzedniem ścisłem zebraniu powzięte. Tego dnia margrabia de Bohain, na którego drobnej arystokratycznej twarzy malował się wiekuiście wyraz znudzenia, zjawił się jeden z pierwszych, świadcząc swem przybyciem o przy-