Strona:PL Zola - Lourdes.djvu/436

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

gości i opowiadał im szczegóły organizacyi Przytułku Matki Boskiej Zbawicielki.
Członkowie tej organizacyi mieli obowiązek zbierania się na wspólną modlitwę. Rada administracyjna odbywała posiedzenia dwa razy dziennie w obecności naczelników wydziałowych, ojców i niektórych kapelanów. Do świętej komunii przystępowano jak można najczęściej. Baron gubił się w zawiłościach szczegółów opowiadanych, kładąc wszakże nacisk, iż musiał rozwijać całą energię, by utrzymać żelazną prawicą porządek, co niezmiernie było trudne, tak z powodu ilości członków, jak wciąż zmieniającego się ich składu w kolejno spełnianej służbie czynnej. Słuchając go, można było myśleć, że uważa się za głównodowodzącego generała, który na czele niezliczonej armii, zwycięża w corocznej walnej bitwie, złowrogiego ducha wieku.
Dla tem swobodniejszej gawędki ze zwiedzającem towarzystwem, odprawił Berthauda, by skończył jeść zaczęte śniadanie, sam zaś, nagadawszy się, postanowił przez uszanowanie dla dam, przeprowadzać je aż do skraju cienistego podwórza przed restauracyą, gdzie się ze wszystkimi pożegnał.
— Dziękujemy panu, najuprzejmiej dziękujemy — powtarzała pani Desagneaux. — Wszystko, co pan raczył nam opowiedzieć, zajęło nas niezmiernie!