Przejdź do zawartości

Strona:PL Zofia Rogoszówna - Piosenki dziecięce (tylko teksty).djvu/09

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
SKOWRONECZEK


O mój skowroneczku, odezwij się,
o mój skowroneczku, odezwij się,

choć lody spłynęły.
śniegi poginęły;
nie słychać cię!
}..
bis


Kiedym piosnkę nucił, wiatr począł wiać,
kiedym piosnkę nucił, wiatr począł wiać,

skrzydełka mam zmięte,
nóżki przemarznięte,
muszę je grzać.
}..
bis



POGRZEB KOMARA


Coś tam w lesie stuknęło,
coś tam w lesie huknęło,
a to komar z dęba spadł,
złamał sobie krzyża skład.
Potłukł sobie i głowę
o konary dębowe,
potłukł sobie i ciemię,
gdy tak gruchnął o ziemię.
Mucha wraz nadleciała
i komara pytała —
czy nie trzeba doktora,
albo księdza przeora.

Nie trzeba mi doktora,
ani księdza przeora,
nie potrzeba aptyki,
tylko rydla, motyki.
Zleciało się wilków sześć
komarowe ciało grześć.
Wykopały dół w piasku
pośród wycia i wrzasku.
Wszystkie muchy płakały,
gdy komara chowały,
i śpiewały: „Rekwije!“
— już nasz komar nie żyje!...