Strona:PL Zofia Rogoszówna - Koszałki-Opałki.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
OJCIEC WIRGILJUS UCZYŁ DZIECI SWOJE.

Dzieci tworzą koło. W środku koła staje dziecko, przebrane za Ojca Wirgiljusza, z wysoką czapką papierową, w okularach, z jakimś szalem na ramionach. Ojciec Wirgiljusz uczy dzieci tańczyć, skakać, nos ucierać, kichać, a wszystkie dzieci powtarzają jego ruchy.

KOCHA, LUBI, SZANUJE...

Dziecko bierze kwiat do ręki i wybiera sobie jakąś osobę, od której chce się dowiedzieć, czy je kocha. Potem obrywa płatek za płatkiem, aż do ostatniego, powtarzając słowa gadki. Na jaki wyraz padnie ostatni płatek, takie uczucie ma dla niego owa osoba.

W PONIEDZIAŁEK RANO...

Dzieci ustawiają się w rzędzie z patyczkami w rękach. Stosownie do śpiewanych zwrotek, koszą trawę, grabią ją, przerzucają, wreszcie w niedzielę zasiadają kołem na ziemi, dla odpoczynku.

RAZ, DWA, TRZY, CZAROWNICA PATRZY...

Jedna z najlepszych zabaw dziecięcych. Robi się dwa gniazda. Gniazdo „czarownicy“ musi być zrobione w formie koła na otwartem miejscu, tak by dostęp był do niego ze wszystkich stron. Jeżeli terenem zabawy jest goła ziemia, znaczy się na niej koło końcem laski lub ostrym kamieniem. Jeżeli trawnik, znaczy się koło kamykami. Gniazdo „aniołów“ musi znajdować się o kilkanaście kroków od gniazda czarownicy. Może to być koło, podobne poprzedniemu, lepiej jednak, jeżeli gniazdo jest na jakimś pagóreczku, lub pod drzewem.
Aniołów jest liczba dowolna (byle niezbyt duża) — czarownica jedna. Na „czarownicę“ wybiera się zwykle dziecko najszybciej biegające. Przy rozpoczęciu zabawy czarownica stoi w swojem gnieździe, aniołowie w swojem. Po wypowiedzeniu słów formuły „aniołowie“ rozlatują się na wszystkie strony. — Czarownica je goni. Gdy którego dziecka dotknie, dziecko musi zatrzymać się natychmiast jako „zaczarowane“. Czarownica odprowadza je do gniazda i tu pilnuje je, stojąc przed niem z rozpostartemi rękami. Wtedy ze wszystkich stron nadlatują „aniołowie“, usiłując wybawić uwięzionego towarzysza, przez dotknięcie go poprzez linję koła. Więzień dotknięty przez anioła może uciec z gniazda czarownicy, o ile równocześnie przez nią dotknięty nie zostanie. Cały wysiłek czarownicy jest skierowany ku temu, by więźnia nie stracić, a pochwytać wszystkie anioły, lecące mu na pomoc. Sprawna czarownica potrafi nieraz schwytać cały regiment aniołów. Aniołowie, gonieni przez czarownicę, znajdują zawsze schronienie i odpoczynek w swojem gnieździe, do którego czarownica nie ma dostępu. Zabawa się kończy, skoro czarownica pochwyta wszystkie anioły, bądź też gdy anioły wszystkie zostaną „wyzwolone“ przez towarzyszy i powrócą do swego gniazda. Jeżeli dzieci jest większa gromadka, wybiera się dwie czarownice. Wtedy jedna łapie dzieci, a druga pilnuje więźniów w gnieździe.

PIERWSZA WRONA, BEZ OGONA...

Dwoje dzieci staje naprzeciw siebie i zakłada się, które potrafi więcej „wron“ wypowiedzieć ze wstrzymanym oddechem. Dziecko, które pierwsze zaczerpnie oddechu — przegrywa.