Przejdź do zawartości

Strona:PL Zofia Rogoszówna - Dzieci pana majstra.djvu/095

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ściany krwawią się rubinem,
to fioletem, to bursztynem.

Grają skrzypce i piszczałki,
bębny, flety i cymbałki.

Tańczy, tańczy w krąg komnaty
rój stubarwny, rój skrzydlaty,
pląs zawodzi w świateł tęczy,
a muzyka gra i dźwięczy.
............
Nad ogrodem, hen, na dworze
zachodzące płoną zorze.