Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/179

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

historji greckiej, zwłaszcza, że Ptolemeusz znalazł możność przyjścia na pomoc ze swą flotą. Nakoniec Demetrjuszowi udało się przesunąć wieżę do takiego miejsca twierdzy, skąd można bylo cale przedmieście poddać niszczącemu działaniu artylerji. Już miało się zacząć strzelanie, mające zakończyć szereg jego prac wojennych, gdy naraz ktoś mu zwrócił uwagę, że w tej dzielnicy znajduje się obraz znakomitego malarza Protogenesa, który to obraz wystawia miejscowego «herosa» Ializa, jeden z cudów ówczesnej sztuki malarskiej — i że obraz ten niewątpliwie zginie skutkiem strzelaniny. Dowódca naszych czasów odpowiedziałby, rozumie się, że w danych warunkach zniszczenie tego obrazu okazuje się «koniecznością wojenną»; ale dla Demetrjusza, Hellena duchem, była nie do zniesienia myśl, że jego helepolis stanie się powodem zniszczenia obrazu Protogenesa. Odpowiedział na to: «wolałbym zniszczyć podobiznę swego ojca» — a to była istotnie najwyższa świętość dla syna Antygona. Obraz był ocalony, ale oblężenie dłużej jeszcze się przeciągnęło.
Tymczasem Kassander prowadził dalej swoją akcję przeciw miastom greckim; Ateny, zbyt słabe, aby się bronić przeciw jego wojskom, przywołały na pomoc swego «oswobodziciela». Obawa o Ateny zmusiła go do zawarcia z Rodosem honorowego dla obu stron pokoju — i pośpieszył z odsieczą do Aten. Rodyjczycy zaś ku pamięci swego ocalenia zbudowali w swym porcie olbrzymią postać boga Heliosa, t. j. Słońca, między nogami którego mogły przepływać okręty. Był to jeden z «siedmiu cudów świata» — kolos Rodyjski; na jego piedestale wyryto następujący napis:

Posąg olbrzymi Rodjanie ci tu zbudowali, Heljosie!
Dumnie Olimpu afer jego dotyka się szczyt, —
Rok wspominając ów sławny, gdy miasto ty nam ozdobiłeś,
Walk uśmierzywszy grom, zbroją, co rzucił tu wróg.

Ateny obronił Demetrjusz bez wielkich trudów jego pochlebcy z partji damokratycznej sami siebie