Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/329

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czy tetralogij komicznych nie bywało i bywać nie mogło. Przytem, uporządkowanie, że tak powiemy, komedji odbyło się znacznie później w porównaniu z tragedją, i pierwszy ważki poeta staroattyckiej komedji, Kratinos, był wspólcześnikiem Peryklesa, w którego też wymierzył pociski swego humoru. Z puścizny jego doszły do nas tylko urywki oraz naglówki; nie więcej ocalalo i po drugim członku komicznego tryumwiratu, współcześniku wojny Peloponeskiejj w młodości zmarłym Eupolisie. Komedje całkowite pozostały jedynie po trzecim, po rówieśniku, naprzód przyjacielu, a potem i wrogu Eupolisa — po Arystofanesie. Do niego też przechodzimy obecnie.
O jego życiu zewnętrznem nie wiemy nic; mimo to jednak stoi on przed nami jak żywy, dzięki komedjom, które się po nim zachowały. Ocalało ich jedenaście z pośród czterdziestu, napisanych przezeń w ciągu niezbyt dlugiego życia. Jako utwory aktualności nie mogły one wracać na scenę ateńską po raz drugi i istniały nadal tylko w postaci książeczek, a i te w odróżnieniu od tragedyj — wskutek mnóstwa rozsianych w nich napomknień osobistych, — traciły z każdem dziesięcioleciem swą przejrzystość i były, zdaje się, skazane na doszczętny zanik, Ku wielkiemu szczęściu naszemu do zaniku jednakże nie doszło: w epoce rozkwitu uczoności greckiej, t. j. w wieku III przed N. Chr., miłośnie zajęli się niemi fiolodzy Muzeum aleksandryjskiego; na podstawie istniejących jeszcze wówczas zapisów określili czas wystawienia każdej komedji, poczem, zestawiając komedje między sobą, a także i z resztą współczesnej im literatury, objaśnili znaczenie przytyków osobistych oraz innych miejsc zagadkowych; w taki sposób te znakomite dziela znów stały się dostępne zrozumieniu potomków — a więc i naszem, ponieważ ekscerpty z ich prac ofiarnych ocalały dla nas w rękopisach samego Arystofanesa.
Ale, oczywiście, co innego jest bezpośrednie zrozumienie, natychmiastowy wybuch wesolego śmiechu z pier-