Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/159

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

legał się sygnał — płomyki szybko pomknęły, jęły w długą wyciągać się linję, linja wydłużała się coraz bardziej. Zawodnicy biegną i oglądają się jednocześnie: chodzi nietylko o rączość pędu, ale także i o to, aby pochodnia nie zagasła w pędzie. Czyja pochodnia zgaśnie, ten bywa wyłączany z orszaku zawodników, i jego towarzysze z tegoż pokolenia przy siedmiu przegrodach także... Oto pierwszy dobiegł pierwszej przegrody: pochodnię swoją oddaje czekającemu nań towarzyszowi ze swego pokolenia, ten chwyta ją i pędzi dalej, do drugiej przegrody. I tak dalej, przez wszystkie osiem odcinków. Powoli liczba zawodników maleje: ten pozostał beznadziejnie w tyle, tamtemu zgasła pochodnia. Następnie pierwszy biegacz ostatniego odcinka dosięgnął mety biegu, staje przed ołtarzem Pallady. Pochodnią swą zapala ogień na oltarzu — ogień, który płonąć będzie przez noc całą.
I przez noc całą wokół ołtarza rozbrzmiewać będą wesołe okrzyki dziewcząt, wielbiących korowodami swemi narodzenie ukochanej bogini: była to «pannichida» Pallady, t. j. «całonocne» czuwanie, czuwanie szumne i radosne, śpiewne i taneczne, pelne żartów i śmiechu. Spać się nie chciało nikomu, i spać się nie godziło. Gwar ucichał dopiero ze wschodem słońca. Obdarzmy współczuciem tych, których ogarnęło znużenie: rzecz najważniejsza dopiero nadchodzi.
Ateny opustoszały; cała ludność ruszyła na przedmieście «garncarskie», czyli t. zw. Ceramik. Na głównym jego placu szykuje się mnogogłowa procesja. Gwar unosi się nad placem, kierownicy krzątają się — dla wszystkich w żaden sposób miejsca tu nie starczy, osobne oddziały formują się na innych placach; te już podczas pochodu połączą się główną procesją. Procesją — dokąd? — Na Akropol, do starej świątyni Ateny Grodowładnej («Poliady»): dziś, w dniu jej narodzin, należy jej ofiarować nową szatę, w którą bogini, t. j. prastary, drewniany jej posąg przystrojony stać będzie przez ciąg następnego czterolecia. To — naprzód; potem złożona jej będzie w ofierze «hekatomba» krów i kóz, co stanie się zara-