Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/143

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i rzeczywiście, skoro wierzono w przewcielanie się duszy w zwierzęta, spożywanie mięsa rzeźnego równoznaczne było z ludożerstwem. Wstępujący do zakonu musiał czasowo złożyć śluby milczenia — było to próbą. Wszyscy zaś poczuwali się do obowiązku miłości bliźniego: a więc do czci wobec rodziców, koleżeństwa wobec żony, opieki ojcowskiej wobec dzieci, braterstwa wobec każdego. Z przyjaciółmi zobowiązywano się postępować tak, jakgdyby przyjaźń trwać miała wiecznie; z nieprzyjaciółmi tak, jakgdyby ci mieli jutro pojednać się z nami. Wogóle, w kolach pitagorejczyków rozkwitła przyjaźń serdeczna i ofiarna.
Dobre ziarno wydało dobry plon: Kroton zasłynął wkrótce śród Greków swem zdrowiem fizycznem i moralnem; powstało żartobliwe przysłowie: „zdrowszy od Krotonu i dyni”. Bogaty, natomiast, Sybarys, im dalej, tem głębiej tonął w zbytku i rozpuście, tak, że samo imię <«sybaryty» stalo się w Grecji, jak i po dzień dzisiejszy, przydomkiem człowieka zniewieściałego w wygodnictwie. I, jak bywa zazwyczaj, rozwiązłość wyrodziła się w pychę i zadzierzystość. Sybaryci znów wdali się w wojnę z Krotonem, ale tym razem wynik jej był inny: Kroton ostatecznie rozgromił niespokojnego i zarozumiałego sąsiada. Pitagoras był nieubłagany wobec zarazy rozwiązłości moralnej: poczytując Sybarys za «niepoprawnego grzesznika», kazał zburzyć go do gruntu i rozprowadzić wody miejscowej rzeki Kratysu na jego gruzach (510 r.).
Czy nie przekroczył w ten sposób miary odwetu, dozwolonej człowiekowi? W każdym razie, wkrótce po tem zdarzeniu, wszczął się w Krotonie ferment przeciwko Pitagorasowi i jego zwolennikom. Już wyżej nadmieniono, że pełnię władzy przekazał on możnowładztwu; a tymczasem pod schyłek wieku VI wszędzie wzmogły się prądy demokratyczne, i w Grecji właściwej i w kolonjach. Póki sam Pitagoras pozostawał w Krotonie, wrogowie jego bali się jakichkolwiek wystąpień. Atoli razu pewnego wypadło mu w sprawach państwo-