Strona:PL Zenon Przesmycki - Z czary młodości.djvu/201

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
*

Kędyż są skarby i cuda Palmyry?
Kędy Egiptu wiedza tajemnicza?
Kędy Chaldeów wzloty w bezgranicza?
Kędy Meksyki, Kuzka, Indye, Tyry?

Gruz, proch... A jednak stare twierdzą wieści,
Że więcej miano tam, niż my dziś mamy,
Że przekroczono dalszych tajni bramy,
Że tamtej wiedzy nasza nie pomieści!

Gruz, proch... Śród złomów grzebiąc, hieroglify
Stare czytając, chcemy zbadać ciemnie,
Odebrać wieków dziedzictwo... Daremnie!
Żarłoczne czasu schłonęły je gryfy!

Gruz, proch... A jednak wszak w nieskończoności
Tak bliskie to nam, tak pokrewne doby!
Cóż — gdy, te mumie rzuciwszy i groby,
Dalej się pchniemy po szlaku przeszłości?

Gdzież Atlantydy ślad? Powtórzył Plato
Wieść o schłoniętej przez wodne otchłanie
Czarownej wielkiej wyspie w oceanie
Z ludnością dumną, potężna, bogatą.

Lecz mówią mędrcy i »widzący« Wschodu
(Ci więcej wiedzą snadź, niż my), że lądu